niedziela, 14 grudnia 2014

#06 Ku przygodzie :)

odcinek Szósty

Witajcie na kaktusowej plaży :) - znowu.
Dzisiaj czas na przygodę, nie będziemy podziwiać tego, co od ostatniego odcinka Ania zrobiła, tylko pójdziemy odkrywać nowe tereny i "bawić się" z dzikimi stworami ;)

Jednak... zanim pójdziemy na przygodę oczywiście musimy chwilę spędzić w NIE SKOŃCZONYM w dalszym ciągu domku Ani, żeby stworzyć lepsze narzędzia do wydobywania surowców...
No i w końcu, po dłuższej "walce" z surowcami, mamy śliczny różowiutki (w stylu AniPG) wytrzymały kilof z alumitu :)

Nadeszła noc i ruszyliśmy na poszukiwania creeperów w celu pozyskania większej ilości prochu. Jeden zombiak... drugi zombiak.... zombiak... szkielet.... zombiak... A creeperów ani rusz. Aż nagle!  Ssss... Bum... No... i po creeperku. A proszku wcale ;)
No i generalnie tak przeszła cała noc.
Ania ma dobrą zbroję, więc nie musiała w sumie obawiać się o swoje życie :)
Rano nie wróciliśmy do domu, tylko ruszyliśmy w stronę wyspy slimowej. Po drodze spotkaliśmy wilki, krowy, owce, kurczaki a nawet domek hobgoblinów - małych ludków zielonych.

Kolejną noc spędziliśmy na pustyni. No... tam było zdecydowanie więcej potworków, ale creepery dały niewiele prochu. Trzeba będzie wymyślić jakiś inny sposób pozyskiwania tego niezbędnego do czegoś (Ania nie pamięta do czego jej to było potrzebne) surowca :)

Ale to w następnych odcinkach...


galeria

Proch, albo życie!
 


zobacz ten odcinek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz